Dialogi natury z maszyną. Recenzja wystawy z natury

Minimalistyczna aranżacja, skromny etalaż w formie białego i czarnego postumentu, surowość betonowej posadzki składały się na tymczasowe środowisko dla drewnianych obiektów Piotra Szwieca, prezentowanych na wystawie z natury, która odbyła się w dniach 14.07 – 14.09.2020 w Galerii Design UAP. Wszystkie eksponowane dzieła łączy materiał, z którego zostały wykonane. Jasne, surowe drewno jesionu i akacji przybiera formy nasuwające skojarzenia z podstawowymi typami mebli, takimi jak siedziska i stoły.

Obiekty chłonące kontekst

Trudno o jednoznaczną klasyfikację prezentowanych obiektów, bowiem w zależności od miejsca i sposobu ekspozycji nabierają one nowych, odmiennych znaczeń. Krótszy bok galerii na planie wydłużonego prostokąta zamyka czarny podest na wzór uniesionej posadzki kościelnej w obrębie prezbiterium. Na nim umieszczono stół o prostej konstrukcji, wykonany z szerokich desek, opierający się na dwóch podporach o szerokości blatu. Kontekst przestrzenny i silna plama barwna czarnego podestu nobilituje przedmiot znajdujący się na podwyższeniu, czyniąc z niego dominantę wizualną całej ekspozycji. Dodatkowo, posługiwanie się językiem aranżacji przestrzeni sakralnych, skłania do odczytywania obiektu jako stołu ofiarnego – ołtarza. Przynależność eksponatu do sfery sacrum podkreśla zestawienie z analogicznym meblem, o podobnej konstrukcji, nieznacznie tylko różniącym się wysokością i proporcjami, postawionym zaraz obok, bezpośrednio na betonowej posadzce. Dostawione do niego stołki, sugerujące użytkowość obiektu, czynią go elementem znanym ze świata codziennego, łatwo identyfikowalnym właśnie jako stół służący do spożywania posiłków. Te dwa podobne przedmioty, dzięki różnym aranżacjom, podlegają odmiennym interpretacjom. Z kolei umieszczenie jednego z eksponatów na prostym, białym, kubicznym postumencie pozwoliło wyzyskać jego walory rzeźbiarskie, zwracając uwagę na bryłę, przestrzenność i monumentalizm.

Dialog linii natury z linią maszyny

Materiał, z którego wykonano prezentowaną serię dzieł Piotra Szwieca, wysuwa się na pierwszy plan. Użyte drewno, pocięte na deski, eksponuje rysunek słojów, a ich brzegi swobodnie falują wzdłuż naturalnego szkieletu drzewa. Szacunek dla oryginalnego i niepowtarzalnego wyglądu materiału kontrastuje z krawędziami, które zostały cięte ostro, maszynowo. Idealnie proste odcinki przebiegające wzdłuż połączeń poszczególnych płaszczyzn towarzyszą płynnym cięciom uwzględniającym wszelkie wybrzuszenia i wklęsłości drzewa. Zestawienie dwóch rodzajów linii, podkreśla ich cechy, uwypuklając spontaniczność jednych i powtarzalność drugich. Czynnik ludzki, reprezentowany przez precyzję i kąty proste, spotyka się z delikatnością i swobodą natury. Istotę tego dialogu linii wyraża obiekt znajdujący się po prawej stronie wejścia do galerii i stanowiący swego rodzaju preludium całej wystawy. Jest to deska, długa na wysokość otworu drzwi wejściowych, z trzema prosto uciętymi bokami oraz jednym, respektującym naturalne ukształtowanie drzewa.

Dziwne losy natury w designie

Twórczość Piotra Szwieca wpisuje się w niszowy odłam wzornictwa wykorzystujący elementy naturalne w projektowaniu, niczym spolia w architekturze. Duński projektant Jurgen Bey tworząc swoją „tree trunk bench” w 1999 roku zestawił zaplecki biedermeierowskich krzeseł z nieopracowanym pniem drzewa, służącym za siedzisko. Połączenie w jednym obiekcie surowości naturalnego drzewa z dopracowanym w każdym calu dziełem ebenisty jest, jak u Piotra Szwieca, dialogiem natury z kulturą. Podobne napięcie natury wtłoczonej w rygorystyczne formy mechanicznej obróbki można zauważyć w projekcie serii taboretów z 2005 roku autorstwa projektantów z firmy Malafor. Stołki wykonane za pomocą oszlifowania pni dębowych do kształtu idealnego walca oferowane są w różnych wykończeniach, takich jak opalanie nad ogniskiem, oprawienie w cienki arkusz stali lub wyposażenie w filcowe nóżki i rączkę z linki stalowej. Niepodważalnym walorem użycia naturalnych materiałów we wzornictwie jest unikatowość wszystkich wytworzonych w ten sposób przedmiotów, czego potwierdzeniem są dzieła Piotra Szwieca. Maciej Kurak, kurator wystawy, podkreśla wartość płynącą z jednostkowości, jednocześnie uznając ją za czynnik pozwalający włączyć prezentowane obiekty do sfery sztuki. Kurak zwraca również uwagę na potencjał krytyczny drzemiący w solidnych, trwałych meblach, zaprojektowanych i wykonanych w dobie masowości i jednorazowych produktów.

Zobacz także:

Wystawa wdrożeniowo/studyjnie

Podobno ikona neoplastycyzmu, czyli fotel czerwono-niebieski Gerrita Rietvelda był pierwotnie czarno-biały. Jednak charakterystyczne barwy, które zostały mu nadane kilka lat później przylgnęły do...

Porozmawiaj ze mną

Jak sądzicie, kim jest ...